180 km rowerem jednego dnia po Wiślanej Trasie Rowerowej

Rafał w kasku i stroju rowerowym stoi z rowerem na polnej drodze otoczonej zielenią i drzewami, pod czystym, błękitnym niebem. Rowerzysta opiera jedną rękę o kierownicę drugą o siodło i patrzy nieco poza kamerę.

Powoli dobiega końca aktywna majówka. W tym roku wyjątkowo rowerowa. Zaczęło się od kilku krótszych wycieczek: 1 maja – 38 km, 2 maja – 21 km i 3 maja – 31 km. Ale apetyt był na więcej, to musiałem sprawdzić swoją formę…

4 maja wybrałem się na trasę z Krakowa do Oświęcimia szlakiem Wiślanej Trasy Rowerowej i z powrotem. Łączny dystans do pokonania to 180km trasy drogami asfaltowymi i szutrowymi.

Zrzut ekranu, mapa z trasy Kraków - Oświęcim, 180.52 km przejechane rowerem.

Link do trasy na Strava

Poranne szybkie śniadanie z połową dawki insuliny ponownie się nie sprawdziło. Po samym posiłku cukier szybko rośnie, ale w niespełna godzinę spada do 79 co na rowerze zupełnie zabiera energię. Później zaczyna się dojadanie słodkiego, aby wrócić do sił, ale to jednak zajmuje czas.

W Oświęcimiu na półmetku trasy uzupełnianie kalorii w postaci lodów, szybkiego McDonalda z kawą na pobudzenie i można wracać. Ale ponownie 2j insuliny zamiast zazwyczaj podawanych 6j na taką porcję jedzenia okazują się za duże i kawałek za miastem kolejny spadek cukrów w okolice 79 zabierają siły.

Zrzut ekranu aplikacji pokazujący wartość poziomów cukru mierzonych przy pomocy FreeStyle Libre z 4 maja 2024 roku

Ogarnianie cukrzycy do poprawienia! Oddechowo jest bardzo dobrze, a spirometria byle już nie była gorsza jak teraz. Widoki na trasie i pogoda tego dnia wyśmienite co rekompensuje te problemy.

Teraz powoli czas wrócić do II etapu Sportowej Rehabilitacji Chorych na Mukowiscydozę III organizowanej przez Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą i wzmocnić nieco siły z Bartłomiej Bogdewicz – Trener Personalny.

|

r.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *