Rafał jest jednym z dziesięciu pacjentów, którym w tym roku (2016 r.) w Zdunowie wszczepiono nowe płuca. Jak skuteczne jest to leczenie przekonał się sam i od razu zaplanował rowerową wyprawę.
Tag: szczecin zdunowo

Jedenaście miesięcy temu w Szczecinie Zdunowo, Rafałowi przeszczepiono płuca, na rower wsiadł już 2 miesiące po operacji. Teraz dziennie pokonuje po 100 km na rowerze.

Ktoś mnie wita, mówi „dzień dobry”. Coś wspomina o dacie i jaki mamy dzień. Ile spałem, a może nie, może tego nie mówi. Widzę wiele twarzy nade mną. Chciałbym coś powiedzieć, ale jedynie co mi się udaje to chyba uśmiechnąć. Bo jakoś wszystko to jakby we śnie, niby coś pamiętam, a jakby nic, wszystko za mgłą – pierwsze wybudzenie 72 godziny po zabiegu przeszczepu płuc.

Z początku grudnia 2015 r. gorzej się poczułem, zimowe infekcje zrobiły swoje. W domu nie było już sposobu wytrwać, tlen i respirator nie dawały radę. Karetką trafiłem na oddział pulmonologii w Poznaniu, rozpoczęło się intensywne leczenie antybiotykami. Kroplówka za kroplówką, a mimo tego saturacja na tlenie ledwo sięgała 50% przy pojemności płuc FEV1 ok. 16%. W zagrożeniu życia przeniesiono mnie na OIOM. I tak jakoś przetrwałem to leczenie, dalej oczekując na przeszczep płuc.